Mądrość zimy. Jak pory roku wpływają na Twoją praktykę.
Ile czasu potrzebujesz aby czuć się dobrze w ciele pod koniec lata, a ile czasu potrzebujesz, aby czuć się dobrze pod koniec zimy?
Czujesz różnicę?
Zima poniekąd wymusza lub zachęca - zależy jak na to spojrzysz - częste zatrzymywanie się, przyglądanie się sobie.
Chorujemy - czas się zatrzymać. Nie mamy energii - czas się zatrzymać. Jesteśmy wciąż zmęczeni - czas się zatrzymać...
👉A my traktujemy zimę tak jakby była latem i dziwimy się, że coś tu nie działa!
Siebie też traktujemy jak gdyby energia lata była wciąż obecna - przez cały rok. Oczekujemy więc od siebie takiego samego samopoczucia zimą, takiej samej energii, wytrzymałości i odporności, jak w okresie letnim.
Brak słońca, niskie temperatury i mniej czasu spędzanego na zewnątrz, wpływają na nas dużo bardziej niż nam się wydaje - ale jakoś nie możemy się z tym pogodzić!
Natura jest mądra, a my wciąż z nią walczymy. Jest to z góry przegrana walka, więc warto jest zmienić sposób patrzenia na nią i na siebie.
Działanie zgodne z naturą zawsze jest dla nas korzystne. Zrozumienie i działanie zgodnie z porami roku i u kobiet, również z fazami cyklu menstruacyjnego, spowoduje większą akceptację tego co jest, oraz będzie nas energetyzowało.
Zima mówi nam wyraźnie o tym, aby zwolnić. Aby wejść do środka ( fizycznie wchodzimy do środka, do domów i emocjonalnie, gdy częściej przyglądamy się sobie).
Zimą jesteśmy w energii żeńskiej, bardziej pasywnej. Energie żeńskie to aspekty rzeczywistości związane z intuicją, płynnością, receptywnością, kreatywnością i cyklicznością. W przeciwieństwie do energii męskich, które są bardziej dynamiczne, ukierunkowane i ekspansywne, energia żeńska jest kojarzona z głębokim odczuwaniem, integracją i transformacją.
Zima to czas najgłębszej energii żeńskiej – ciemności, ciszy, spokoju i regeneracji. To moment zanurzenia się w siebie, odpoczynku i snucia wizji na przyszłość. Zima przypomina, jak ważna jest akceptacja fazy „nicości” i pozwolenie sobie na spowolnienie, co jest kluczowe dla późniejszego wzrostu.
Patrząc w ten sposób na pory roku, możemy się czegoś na swój temat dowiedzieć.
Jak jest u Ciebie? Lubisz zimę czy nie? :)
U kobiet, zima łączy się z czasem menstruacji. Nasze ciała są fraktalem większych cykli na naszej planecie. W trakcie menstruacji również potrzebujemy się zatrzymać, wejść do środka, odprężyć się i nie robić nic - choć przez chwilę.
👉Więc ponownie, jak się masz z tą fazą cyklu? Lubisz czy nie lubisz?
Zima to dla mnie głęboki przejaw kobiecości, żeńskiej energii i sile jaka drzemie w momentach zwolnienia. To moment, gdy życie na zewnątrz zwalnia, a natura zanurza się w odpoczynku, przypominając nam o wartości zatrzymania i bycia, zamiast ciągłego działania.
Jak świadomie pracować z energią zimy?
1. Zwolnij - pozwól sobie na odpoczynek, śpij więcej, ogranicz nadmierne bodźce.
2. Zanurz się w ciszę - medytuj, kontempluj, ciesz się wieczorem przy stłumionym świetle i łagodnej muzyce lub spaceruj szukając piękna zimowego lasu czy nadmorskiego brzegu.
3. Słuchaj intuicji - zapisuj sny, zacznij intuicyjne pisanie lub prowadzenie dziennika, po to aby wejść w bliższy kontakt ze sobą.
4. Dbaj o siebie! Jedz odżywcze jedzenie, leż pod ciepłym kocem, siedź przy kominku, pij naturalne kakao, dawaj sobie to, czego naprawdę chcesz.
5. Ucz się akceptować "Pustkę" - czas nie robienia i "nie-wiedzenia" co dalej. Czas "tuż przed", czas w którym "Nie wiem" jest znacznie głośniejsze niż "Wiem". Pozwól sobie na fazę „nie-wiedzenia”.
Zima jest pięknym przypomnieniem, że energia żeńska to nie tylko twórczość i ekspansja, ale też głęboki odpoczynek, pozwolenie sobie na „nie-działanie” i zaufanie, że po okresie ciemności zawsze przyjdzie światło.
👉Praktyka jogi zimą jest inna od praktyki latem. Twoje ciało to odczuwa. Być może zauważasz, że masz mniej siły, ciało jest sztywniejsze, "bardziej wymagające", potrzebujesz więcej czasu na to aby się: rozgrzać, rozciągnąć i pozbyć się ogólnego poczucia obolałego ciała.
Zima uczy cierpliwości - do siebie przede wszystkim! Bo widzisz, że to co działało latem, teraz już nie działa.
Ja osobiście czuję, że potrzebuję dłuższych praktyk zimą niż latem, potrzebuję świadomego oddechu, powolnego bardzo uważnego ruchu. Potrzebuję zwolnić - czyli zrobić to samo, co robi natura.
A ty jak się masz w tym okresie?
JMK
www.asiayoga.pl
Komentarze
Prześlij komentarz