Rób to, w czym się czujesz najlepiej!

     Zapewne Ty, tak samo jak ja masz w swoim życiu rzeczy które kochasz robić i takie, których wolałabyś już nigdy więcej nie robić, a jednak są tzw. "rzeczami do zrobienia". 

Na których skupiasz się częściej? Ja z doświadczenia wiem, że gdy odwlekam zrobienie tego, czego nie chcę, to ciągnie się to w nieskończoność i pochłania znacznie więcej energii niż by to było konieczne. 

Uczę się radzić sobie z prokrastynacją. Więc robię plan, ustalam priorytety i robię zadania krok po kroku. Ale jedną z technik na radzenie sobie z odwlekaniem jest oddawanie tego, czego nie lubię robić, komuś kto to lubi! :) Deleguję w sensie. Tzn. uczę się tego;) 

Prowadząc swój biznes nauczyłam się w końcu, że sama nie ogarnę wszystkiego w taki sposób, że będę jeszcze czuła inspirację i flow do tworzenia nowych warsztatów, filmów, postów na bloga, czy kreatywnych sekwencji jogi. Jeśli miałabym się zajmować wszystkim, czego posiadanie firmy ode mnie wymaga, to po pierwsze, nie robiłabym tego dobrze, a po drugie, nie miałabym czasu na robienie tego, co kocham najbardziej w swojej pracy, czyli tworzenia warsztatów (i wszystkiego, co jest z tym związane!) oraz wszystkiego, co wiąże się z kreatywnym myśleniem. 

Bardzo dużo rzeczy mam w doskonały sposób zorganizowany, ponieważ pracuje nad tym mój mąż (papiery, koszty, przychody, zdjęcia, strona www, montaż filmów, optymalizacja, planowanie, upraszczanie i wiele innych). On jest w tym bardzo dobry i lubi to robić. Ja nie dałabym rady tego robić, nie umiałabym.

Księgowością wiadomo, że zajmuje się moje biuro rachunkowe, jednak przyznam, że z pewnością nie jestem ich najlepszą klientką, ponieważ samo przekazywanie papierów i trzymanie się wytycznych biura, to moja słaba strona ;)

Na szczęście wiem, że MOJE SŁABE STRONY, TO CZYJEŚ MOCNE STRONY! :) 

To jest właśnie fascynujące w życiu, że to czego Ty nie lubisz robić, ktoś inny uważa za swoją pasję! 

W ten sposób możemy wspierać się pracą innych i wspierać pracę innych. 

W życiu nie chodzi przecież o to, aby robić to, czego się nie chce. Pamiętam gdy byłam w podstawówce i chodzenie do szkoły oraz nauka rzeczy, które nie ożywiały we mnie niczego, a nawet powodowały we mnie opór tak wielki, że już wtedy postanowiłam i obiecałam sobie, że gdy dorosnę, będę miała pracę, którą uwielbiam. 

Znam to uczucie, gdy w poniedziałek rano dzwoni budzik, a Ty musisz użyć całych swoich mocy do tego aby zwlec się z łóżka i zawieźć swoje ciało (bo dusza się już dawno gdzieś wylogowała) do szkoły czy pracy, której nie znosisz. Gdzie każda minuta ciągnie się jak wieczność... nie wierzę, że przyszliśmy na tą niezwykłą planetę, która zachwyca swoim pięknem, po to aby zmuszać się do robienia czegoś, czego nie chcemy. 

Mam nadzieję, że jako społeczeństwo uwalniamy się coraz bardziej od starych programów pt. "Praca to nie zabawa", "Nieważne jaką masz pracę, ważne, że ją w ogóle masz." albo: "Ty dziękuj Panu Bogu za to, że masz pracę!". "Ciężka praca Cię wzbogaca". Słyszałaś kiedyś takie głosy na zewnątrz lub w swojej głowie? :) 

Co Ci robią te zdania w środku? Czujesz rozluźnienie, czy ścisk?;) 

Gdy wchodzimy w kontakt ze sobą, ze swoim ciałem (w którym wszystko jest zapisane i z którego płynie twoje "TAK" lub "NIE") dostrzegamy programy według których działamy, a gdy stajemy się ich świadome i gdy poczujemy gotowość, uwalniamy się od nich. Od myśli, emocji, zachowań, które trzymają nas w "starym świecie". 

Możemy zacząć snuć wizję swojej nowej wersji i kalibrować w górę, a nie w dół. To wymaga świadomości, zrozumienia co nam służy, a co już nie, czego pragniemy, co się musi zmienić abyśmy połączyły się z naszymi pragnieniami, jakie lęki i obawy nas blokują. 

Gdy uwalniamy się od programów i stajemy się swoją bardziej autentyczną wersją i gdy robimy to, dostatecznie długo, zaczynamy wybierać dla siebie lepiej. Poprzez myśli, zachowania, to jak obchodzimy się z naszym ciałem, jak nim poruszamy, wiedząc że to wszystko wpływa na naszą rzeczywistość. Być szczerą ze sobą i ważną dla siebie nie jest łatwo ale jest to droga, która zbliży Cię do Twojej pasji, misji, celu z którym tu się pojawiłaś. 

Więc moje przesłanie na dziś, być może potrzebujesz to usłyszeć ode mnie właśnie, brzmi:

 RÓB TO, W CZYM SIĘ CZUJESZ NAJLEPIEJ!

Nie zmuszaj się do robienia rzeczy, które zabierają Ci chęć do życia, rób rzeczy, dzięki którym czujesz życie w sobie 💗


JMK

www.asiayoga.pl

Gdzie mnie znajdziesz:

YouTube: https://www.youtube.com/@AsiaYogaLifestyle/videos

Instagram: https://www.instagram.com/asiayogalifestyle/

Facebook: https://www.facebook.com/AsiaYogaLifestyle





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wszyscy się czegoś boimy

Jakie jest Twoje wewnętrzne "NIE"? Jakie jest Twoje wewnętrzne "TAK"?